EVITA

Pochwała profesjonalizmu. (…) Maria Meyer to autentyczna musicalowa gwiazda, mająca świadomość, iż w tym gatunku śpiew jest naturalnym środkiem porozumiewania się, taniec zaś formą poruszania się po scenie. Zrozumienie tych zasad jest dowodem wysokiej klasy profesjonalizmu.

Jacek Marczyński

„Evita”, Rzeczpospolita, 1.03.1995

Meyer nosi się wysoko, tańczy równo z baletem, doskonale czuje swoje ciało na scenie, a jej możliwości wokalne są ograniczone tylko sprzętem nagłaśniającym.

Roman Pawłowski

„Kopciuszek z Buenos”, Gazeta Wyborcza, 15.12.1994

Meyer znakomicie śpiewa i konsekwentnie prowadzi rolę (…)

Tomasz Konina

„Requiem dla Ewy Peron”, Teatr nr 2 z 1995

Evita z Chorzowa – sukces Marii Meyer. (…) Niewątpliwym wielkim plusem chorzowskiej „Evity” jest świetna Maria Meyer w roli tytułowej. Znakomita wokalnie i aktorsko, jest gwiazdą, dla której warto przedstawienie obejrzeć.

Lucjan Kydryński

„Kurier Warszawski”, Przekrój, 9.04.1995

Maria Meyer śpiewa Evitę jak anioł. I wygląda jak anioł. (…) Jak to miło stwierdzić, że w Chorzowie wyrosła nam prawdziwa, wielka musicalowa gwiazda. Aktorka z pięknym głosem, który umie władać swobodnie i niezawodnie, o szerokim emploi od komedii do dramatu, z gestem, ruchem, wdziękiem i klasą. No i śliczna kobieta.

Bożena Winnicka

„Jak oni to robią”, Wiadomości Kulturalne nr 4 z 1995

(…) w roli Evity, Maria Meyer, aktorka Teatru Rozrywki w Chorzowie (a niegdyś laureatka konkursów poezji śpiewanej) stworzyła kreację życiową.

Jacek Sieradzki

„Święto”, Polityka, 7.01.1995

Jaką trzeba być rasową aktorzycą, aby z granej od roku Evity wskoczyć w Aldonzę – Dulcyneę.
A Maria Meyer zrobiła to świetnie.

Marta Fox

„Listy spod kapelusza”, Śląsk nr 4 z 1997

(…) Stworzyła doskonałą kreację, umiejętnie łącząc aktorstwo ze znakomitym śpiewem i tańcem. W Teatrze Dramatycznym zebrała się cała śmietanka kulturalna i tak długo biła brawo Marii Meyer, aż ubiła z niej gwiazdę sezonu. Nawet wymagająca Zdzisława Sośnicka (pierwsza polska wykonawczyni legendarnego songu Evity – „Nie czekaj mnie w Argentynie”) nie szczędziła śląskiej aktorce aplauzu.

Tomasz Raczek

„Ekran osobisty”, Wprost, 19.03.1995

Niewątpliwą triumfatorką wieczoru była Maria Meyer. Silna osobowość, znakomite aktorstwo
i zachwycające śpiewanie to jej podstawowe cechy. Mogę do tego jeszcze dodać rzadką przy wykonywaniu głównej roli umiejętność „niewybiegania przed orkiestrę”.

Michał Lenarciński

„Evita wiecznie żywa”, Łódź, 14.12.1994)

Maria Meyer ma wszystko – głos, muzykalność, urodę i talent aktorski.

Jacek Bukowski

„Dwa oblicza rozrywki”, Przegląd Tygodniowy, 17.03.1995

Na gwiazdorstwo pozwolić sobie może odtwórczyni głównej roli (Maria Meyer), i Evita rzeczywiście jest gwiazdą. Znakomicie radzi sobie z trudną partią, wzrusza śpiewając przebój „Nie żegnaj mnie, Argentyno”.

Iwona Ławecka

„Musical i jego chorzowski cień”, Życie Warszawy, 1.03.1995

Wspaniały głos, wielka muzykalność, wyrazista interpretacja, ogromna inteligencja i dorównujący tym cechom talent – z jakąż przyjemnością słuchało się jej, a także oglądało niewątpliwą gwiazdę Teatru Rozrywki
w Chorzowie! Całe przedstawienie przygotowano i zbudowano jakby specjalnie dla niej.

Dariusz Michalski

„Evita i kwita”, Nowa Europa, 17.03.1995

Jeśli nawet Bernard Hanaoka zachowywał po premierze japoński spokój, to pospektaklowe uklęknięcie przed Marią Meyer samej… Haliny Gryglaszewskiej czy Emilli Krakowskiej stwierdzenie wobec młodszej chorzowskiej koleżanki – Jest nie tylko wspaniałą aktorką, ale po prostu i prawdziwą gwiazdą. Jest nią, bo tylko w takim zespole rodzi się gwiazda – mówią za siebie. Maria Meyer zaimponowała tyle wokalnie co i znakomitym ujęciem roli postaci.

(Marek Skocza

„Wiva Maria!”, Dziennik Zachodni, 13.12.1994

Kontakt

Potrzebujesz oprawy artystycznej dla swoje imprezy, spektaklu, chcesz kupić płytą, napisz…
e-mail